Według przewidywań ekspertów z Sociomantic Labs, w 2016 roku liczba sklepów internetowych w Polsce przekroczy 23,5 tys., natomiast w 2020 roku będzie ich ponad 30 tys. Już same te liczby mogłyby być dobrą odpowiedzią na nasze tytułowe pytanie. Wygląda na to, że Polacy, podobnie jak inne narody, pokochali kupowanie w sieci.
W ostatnich latach prawdziwą furorę robi termin „e-commerce”, czyli po prostu electronic-commerce (handel elektroniczny). Najczęściej określenie to używane jest właśnie w stosunku do sklepów internetowych i do wszelkiej sprzedaży realizowanej w sieci. W rzeczywistości jednak e-commerece jest dużo pojemniejszym terminem. WTO, czyli Światowa Organizacja Handlu, definiuje go jako sprzedaż realizowaną za pomocą takich kanałów, jak telefon, faks, telewizja, system transferu pieniędzy, elektroniczne płatności, Electronic Data Interchange, a także internet. Według WTO, e-commerce obejmuje zarówno reklamę i szukanie informacji (etap przedzakupowy), jak i zakup, płatność oraz dostarczenie towaru (źródło: https://www.wto.org/english/res_e/booksp_e/ecom_brochure_e.pdf). Bez względu jednak na definicje proponowane przez różne organizacje, hasło „e-commerce” budzi skojarzenia przede wszystkim ze sklepami internetowymi. Te powstają w naszym kraju, jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Czy w tej sytuacji warto otwierać jeszcze nowe?
Jak Polak kupuje w internecie?
Podstawowa zasada prowadzenia biznesu to dostarczanie usług lub produktów, które potrzebuje klient. Oczywiście można również taką potrzebę wykreować, co nie jest wcale rzadkie na rynku. Analizując jednak sensowność otwierania kolejnego sklepu internetowego, pochylamy się przede wszystkim nad zapotrzebowaniem na nowe kanały kontaktu klient-sprzedawca i nad zmieniającymi się przyzwyczajeniami konsumentów. Konkluzja może być tu tylko jedna: Polacy pokochali nie tylko kupowanie w sieci, ale także kupowanie za pomocą urządzeń mobilnych.
Jak wynika z raportu „E-commerce w Polsce 2016”, przygotowanego przez firmę Gemius, 76,6% Polaków ma dostęp do internetu, z czego 48% przynajmniej raz robiło zakupy online. Klientami sklepów internetowych są przeważnie osoby w wieku 15-24 lat i 35-49 lat. Wybierają ten kanał zakupowy ze względu na dostępność sklepu przez całą dobę, brak konieczności jechania do stacjonarnej placówki handlowej oraz ze względu na niższe ceny w sieci niż w „realu”. W sklepach internetowych Polacy kupują najczęściej odzież, książki i płyty, urządzenia mobilne i akcesoria GSM (źródło: https://ecommercepolska.pl/files/9414/6718/9485/E-commerce_w_polsce_2016.pdf).
Czy e-sklep to dobry biznes?
Polski e-commerce należy do jednego z najszybciej rozwijających się w Europie. Przytaczany powyżej raport pokazuje, że poza korzystaniem z Facebooka, polski internauta skupia się głównie na szukaniu produktów, które chce kupić i porównuje ich ceny. Widać, że w Polsce rośnie zainteresowanie kanałem sprzedaży online, co również przekłada się na wyniki finansowe e-sklepów. W najnowszych badaniach Eniro Polska aż 87% właścicieli sklepów internetowych w Polsce twierdzi, że prowadzenie takiego biznesu jest dla nich opłacalne. Warto podkreślić, że dla większości tych przedsiębiorców e-sklep jest nowym pomysłem na biznes, a dla ponad połowy jest to jednocześnie jedyne źródło utrzymania (źródło: http://www.eniro.pl/dla-medioacutew). Należy zwrócić jeszcze uwagę na informację z raportu Gemius, że 10% polskich internautów dokonuje zakupów w zagranicznych sklepach internetowych. To oznacza, że jest zapotrzebowanie, którego nie zaspokajają jeszcze polskie e-sklepy. Zatem jest również miejsce na nowe platformy sprzedażowe. Oczywiście sukces w tym biznesie zależy od wielu różnych czynników i nie każdy sklep może przetrwać na rynku. Podobnie jest jednak ze sklepami stacjonarnymi.